
Sasin o głosowaniu pocztowym: Zrobimy wszystko, by do minimum ograniczyć kontakt z osobą, do której karta ma trafić. Nie będzie tutaj na pewno żadnej możliwości zarażenia
– Nie jestem żadnym głównym listonoszem. Organem który organizuje wybory jest PKW, ja odpowiadam jako minister nadzorujący Pocztę Polską aby wykonała to zadanie, które zostało na nie nałożone ustawą, czyli dostarczyła Polakom karty do głosowania korespondencyjnego. Nie przewiduję, żeby się to miało nie udać. Od kilku dni pracuję z zarządem Poczty Polskiej. Te wybory w takim trybie mogą się odbyć bardzo sprawnie, zapewniając Polakom konstytucyjną możliwość udziału w wyborach – mówił Jacek Sasin w Kropce nad I.
Dopytywany przez Monikę Olejnik o to czy byłby gotów podać się do dymisji w wypadku niepowodzenia logistycznego operacji przeprowadzenia głosowania Sasin mówił:
– Mogę się podać, jeśli to pani, czy komuś potrzebne to mogę do zadeklarować, ale do takiej sytuacji po prostu nie dojdzie. Poczta jest gotowa, żeby to zadanie wykonać, cały czas mimo epidemii pracują, przynoszą przesyłki do domów, wręcz nawet ten rynek rozkwitł w ostatnich tygodniach, bo bardzo zwiększyła się sprzedaż internetowa. Mówienie, że to jest coś, niebezpiecznego co ma pracownikom Poczty, czy listonoszom grozić, to jest nieporozumienie. My zrobimy wszystko, by do minimum ograniczyć kontakt z osobą, do której ta karta ma trafić. Nie będzie tutaj na pewno żadnej możliwości zarażenia – mówił Sasin.
Więcej z: Live
