Nie miałem żadnego buntu. Przytłaczająca większość posłów poparła moje stanowisko. Na moją rekomendację głosowali w taki, a nie inny sposób. Wszyscy posłowie, którzy są ministrami, począwszy od pani minister Emilewicz, skończywszy na sekretarzach stanu, oddali się do mojej dyspozycji, ale poprosiłem ich o pozostanie w miejscach, w których pełnią bardzo ważną misję. Poprosił mnie o zgodę na dymisję pan minister Kamil Bortniczuk, ponieważ zaproponowałem mu, żeby wraz ze mną toczył rozmowy z partiami opozycyjnymi – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.