Przypomnę iż całkiem niedawno parlamentarzyści Platformy, dziś Koalicji Obywatelskiej, w sposób zdecydowany opowiadali się za taką formą wyborów. Warto przywołać tutaj chociażby 2013 rok, gdy w pracach nad wprowadzeniem całkowitego głosowania korespondencyjnego parlamentarzyści ci powoływali się na wyrok TK z 20 lipca 2011 roku, który ocenił iż głosowanie korespondencyjne jest zgodne z Konstytucją. Dwa lata później powoływano się na te argumenty, podnosząc jednocześnie fakt iż głosowanie korespondencyjne realizuje zasadę powszechności prawa wyborczego. Argumenty te w obliczu obecnej sytuacji są jeszcze bardziej aktualne, a przyjęcie podmiotowych uregulowań jest niezbędne w celu realizacji jednej z naczelnych zasad prawa wyborczego, to jest powszechności – stwierdził Krzysztof Sobolewski w trakcie rozpatrywania projektu PiS dot. głosowania korespondencyjnego.