– To kwestia realnych wyborów i odpowiedzialności, w sensie alternatywy. Jestem bardzo zasmucony postawą opozycji, która niespecjalnie przekładając się do analizy tej naszej propozycji [zmiany Konstytucji], nie czekając na to, co powiedzą autorytety, nie zadając sobie trudu kontaktu z nami, aby posłuchać również naszego uzasadnienia do tej propozycji, skrytykowały ją dla zasady, politycznie. W tym kontekście zastanawiam się, czy nie przedwczesna była moja poranna deklaracja, że zagłosujemy przeciwko temu rozwiązaniu przetestowanemu w Bawarii, w związku z tym, że realnymi alternatywami w takiej sytuacji, narzędzia ma Rada Ministrów, będą wybory 10 maja, które odbędą się albo w oparciu o istniejącą ordynację albo o ordynację, która jest znacznie bardziej bezpieczna. Przede wszystkim apeluję do opozycji o odpowiedzialność. Szanowna opozycjo, masz narzędzia. Daliśmy wam na stole narzędzia. Nasz projekt wraz z deklaracją PiS o tym, że ten projekt poprze, decyzyjność zostawia po stronie opozycji. Opozycjo, masz narzędzia, skorzystaj, bo inaczej skazujecie Polaków na konieczność wyborów w maju – stwierdzi Kamil Bortniczuk w rozmowie z Piotrem Marciniakiem w „Faktach po faktach” TVN24.