Trzeba pamiętać, że prawie 30 tych poprawek to jest autorstwa minister Emilewicz, która w tym prawie tworzonym na szybko, na które wszyscy czekamy, dostrzegła kilka rzeczy do poprawienia i prosiła nas, abyśmy w Senacie też tego dokonali, natomiast jest tam kilka niezwykle ważnych poprawek, które rzeczywiście pokażą czy zostaną one potraktowane poważnie przez Sejm czy też zostaną zlekceważone. Wykonaliśmy bardzo solidną, dobrą pracę. Skończyliśmy o 4 nad ranem, potem podpisywałem dokumenty, żeby na 8:30 w Sejmie wszystko było gotowe. Faktycznie ma pani rację, jest to test dla Sejmu – stwierdził Tomasz Grodzki w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.