Dzisiaj pan [premier Morawiecki], wsłuchując się w głos pana szefa, bardzo zły, który mówi tylko i wyłącznie o interesie wyborczym, nie wprowadza pan stanu nadzwyczajnego. To pana wstyd i pana osobista odpowiedzialność –  stwierdził Borys Budka w trakcie posiedzenia Sejmu.