Jakubiak: Przede wszystkim stawiam na rozum i tyle. Sądzę, że PiS ma na tyle rozsądku, że nie będzie narażał zdrowia obywateli
– Przede wszystkim musiałby ktoś do mnie zadzwonić bądź do mnie przyjść. Jestem otwarty na rozmowy ze wszystkimi i ze mną porozmawiać. Natomiast wczoraj, póki co, słyszałem Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zaprzeczył takiemu porozumieniu. Ale jak widzę to, co się dzieje w internecie i to zjednoczenie przeciwko mnie przez Platformę Obywatelską i Konfederację, to myślę, że jednak takie porozumienie istnieje. I wszystko na to wskazuje, że coś przeszkodziło w jakimś planie. Wielokrotnie nie odbyły się wybory dlatego że był jeden kandydat i on obejmował funkcję burmistrza czy prezydenta miasta. Nie rozumiem na czym ta bomba atomowa polega, natomiast takiego wariactwa jeszcze nie słyszałem. Demokracja ma swoje prawa. Jestem absolutnie republikaninem, który stosuje przepisy prawa. Po prostu zwyczajnie – stwierdził Marek Jakubiak w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus, pytany o pomysł wycofania się wszystkich opozycyjnych kandydatów na prezydenta.
– Założę się, że oni [opozycja] się między sobą nie dogadają. Nie będzie żadnej bomby atomowej. To wszystko takie straszenie, wciąganie ludzi, mówię tu o obywatelach. Nie biorę takich rozwiązań pod uwagę, ale na ten temat porozmawiać mogę. Być może są argumenty, które powinienem wziąć. Jednak rozum posiada każdy. Przede wszystkim stawiam na rozum i tyle. Sądzę, że PiS ma na tyle rozsądku, że nie będzie narażał zdrowia obywateli – mówił dalej.
Więcej z: Live
Pełczyńska-Nałęcz: Należy wprowadzić podatek od „manny z nieba” – nadzwyczajnych zysków banków
Kosiniak-Kamysz: Polacy muszą mieć gwarancję, że każdy głos jest ważny i właściwie policzony – jednak tezy o sfałszowaniu wyborów są nieuzasadnione
„Przecież nie mógł znów nas oszukać, prawda?”. Błaszczak o pakiecie ustaw deregulacyjnych
