Sytuacja jest jak z czarnej powieści. Kiedy mam otwarte okno, panuje kompletna cisza w mieście, w którym zawsze panował gwar, hałas, ruch samochody. To wszystko było zawsze intensywne. To był dźwięk z centrum wielkiego miasta, a teraz jest cisza jak na wsi. Prawie cały czas słychać syreny karetek i policji, czasami też megafony z wozów policyjnych ostrzegające tubalnym głosem ludzi, aby bez potrzeby nie wychodzili na ulice” – mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Kropce nad i” w TVN24 szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.