Kwestią, żeby zatrzymać koronawirusa jest jednak właściwa diagnostyka. Jest kwestia kwestia wyłapania tych osób, które mogą być nosicielami wirusa i niejako odizolowanie tych osób. To jest najskuteczniejsza metoda. Jeżeli porównamy to, co robią inne kraje europejskie jeżeli chodzi o liczbę testów, z tym co dzieje się w Polsce, to jest przepaść. Jeżeli w Niemczech wykonano 200 tys. testów, a w Polsce 2 tys., to coś jest nie tak. Wolałbym, żeby rząd uruchomił masowo testy dla wszystkich tych osób, które chcą się przebadać – mówił Marcin Kierwiński w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.