Ludzie byli tak zdegustowani, zdenerwowani tym, że ten wiek emerytalny został wbrew obietnicom wyborczym przez Donalda Tuska podwyższony. Wiedziałem że to postulat numer jeden i w ogóle warunek tego, żeby ludzie uwierzyli w to że te zobowiązania będą realizowane. Tak, był [Władysław Kosiniak-Kamysz ministrem w rządzie Donalda Tuska], więc jego twarz tutaj jakby firmowała całe to dzieło. Taka jest prawda. Ale w to była też zaangażowana przecież marszałek Kidawa-Błońska. Przecież ona też wtedy była w rządzie Donalda Tuska. Takie są fakty – Mówił prezydent Andrzej Duda w TV Trwam i Radiu Maryja.