Oczywiście że to nie jest tylko zadanie prezydenta [powstrzymywanie wzrostu cen]. Prezydent ma wpływ na osoby, które zasiadają w RPP, NBP. To są instytucje, które mogą i powinny pilnować i poziomu inflacji i wzrostu cen. Ale jeżeli tam się wybiera osoby, które byłyby samodzielne i działały merytorycznie, tak by się zachowywały. Prezydent może skorzystać z Rady Gabinetowej, postawić pytania, zainterweniować. Nie może prezydent milczeć, milczeć, milczeć – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Polityk, prezydent, od którego Polacy oczekują, że będzie się w trudnych sprawach pochylał nad ich losem, powinien zadać pytania. Proszę zobaczyć, jest sytuacja inflacji, RPP nie tłumaczy, nie informuje. NBP milczy, a prezydent mówi, że ceny są tymczasowe. Możliwe że prezydent nie wie, jakie są ceny i ma prawo nie wiedzieć, bo od paru lat nie robi zakupów – mówiła dalej.