Nie sądzę, żeby żona obawiała się wystąpień publicznych. Wystąpienie publiczne to jest w jakimś sensie jej żywioł. Ona ubóstwia wchodzić w interakcję z ludźmi. Jeżeli to jest wystąpienie publiczne typu zadajecie pytania, a ona odpowiada, toczy się coś na kształt żywej rozmowy z ludźmi, debaty, ona się w tym czuje fantastycznie. Inna sprawa to jest oczywiście wygłoszenie długiej mowy, w tym wypadku jeszcze mowy programowej” – mówił w rozmowie Beatą Lubecką w Radiu Zet Jan Kidawa-Błoński.