
Hołownia o starcie w wyborach: Nie jest to celebrycki kaprys. W przeciwieństwie do moich kontrkandydatów, musiałem zrezygnować ze wszystkiego. Oni nie rezygnują. Dalej są wicemarszałkami, europosłami
– Chce [Szymon Hołownia] zmienić to, na co do tej patrzył jako obserwator. Chcę żeby to, co do tej pory kojarzyło się z kłamstwem, kłamstwem, pustymi obietnicami, zaczęło znowu kojarzyć się ze służbą, prawdą i tymi wszystkimi pojęciami, które kiedy składamy je z pojęciem polityka, uśmiechamy się z politowaniem i mówimy: ach, to taki idealizm – stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
– No nie jest to chyba celebrycki kaprys [start w wyborach prezydenckich], dlatego że w przeciwieństwie do kontrkandydatów i moich zacnych przeciwników w tych wyborach, musiałem zrezygnować ze wszystkiego. Oni nie rezygnują. Dalej są wicemarszałkami, europosłami. Musiałem postawić na tej szali wszystko, żeby zacząć kandydować i to zrobiłem – mówił dalej.
Więcej z: Live
Czarzasty: Będę zabiegał osobiście, żeby Lewica w najbliższych wyborach poszła wspólnie
Czarzasty: Nie odbywałem żadnej rozmowy ani nie byłem świadkiem żadnej rozmowy na temat zamachu stanu

Czarzasty: Nigdy bym nie rozmawiał z Kaczyńskim na temat ratowania Polski
