
Premier z Brukseli: Są tacy, którzy wieszczyli naszą porażkę, a sprawy idą w dobrym kierunku i proporcje są dla nas coraz korzystniejsze. A to nie ostatnie słowo. Przed nami wciąż długa droga i walczymy o więcej
„Polskim celem są uczciwe zasady podziału środków budżetowych. W artykule w Financial Times wskazuję, że budżet jest ściśle powiązany z jednolitym rynkiem a państwa, które więcej do niego wpłacają – czerpią również z niego większe korzyści. Zyskują wszyscy” – pisze premier Mateusz Morawiecki we wpisie na FB
W tekście dla Financial Times przed rozpoczęciem szczytu premier pisał, że „Powinniśmy być bardziej ambitni jeśli chodzi o wielkość kolejnych wieloletnich ram finansowych, aby zająć się szeregiem priorytetów. Silna, bezpieczna i dostatnia Europa wymaga odpowiedniego finansowania. Po prostu nie możemy sobie pozwolić na to, by wydawać mniej”.
„Na szczęście – wieści są dobre” – pisze premier z Brukseli na FB.
„Zarówno w zakresie rolnictwa jak i polityki spójności pojawiły się propozycje dodatkowych miliardów złotych dla Polski. To jest realny postęp w rozmowach i sukces Polski w Brukseli. I efekt wielomiesięcznej pracy polskiej dyplomacji, bo nie byłoby tych nowych propozycji, gdyby nie spotkania z Przewodniczącą Ursulą von der Leyen, Przewodniczącym Charlesem Michelem, Kanclerz Niemiec Angelą Merkel czy Prezydentem Francji Emmanuel Macronem. Nie byłoby ich też, gdyby nie solidarność Grupy Wyszehradzkiej i współpraca Grupy Przyjaciół Spójności, która spotkała się kilkanaście dni temu w Portugalii” – pisze premier.
„Są tacy, którzy wieszczyli naszą porażkę, a ostatnie dni pokazują, że sprawy idą w dobrym kierunku i proporcje są dla nas coraz korzystniejsze. A to nie ostatnie słowo. Przed nami wciąż długa droga i walczymy o więcej. Jednak dzisiaj zdecydowanie zbliżyliśmy się do naszego celu – silnej Polski w silnej Europie”.
Więcej z: Live
Zandberg: Prawda jest taka, że Duda nie miał nawet szansy niczego zawetować, bo ten parlament niczego nie przyjął
Zandberg: Trzaskowski ma deficyt wiarygodności. Ludzie przestali wierzyć tej ekipie
„Zaproponowałem, żebyśmy się spotkali, podczas dodatkowego posiedzenia Sejmu”. Zandberg o Trzaskowskim
