– Jak często i ile razy jeszcze będziemy robili posiedzenia w nocy, żeby ukryć świństwa PiS-u i ile osób musi zemdleć, żebyśmy usieli o północy debatować o służbach specjalnych. Jak dziś wyglądają służby: przecieki medialne, wymuszanie zeznań, oskarżanie i nękanie niewinnych. W 2006 robiliście podobnie, dziś zmieniliście służny w prywatną policję polityczną. To policja do zwalczania przeciwników politycznych i specjalnej troski o partyjnych kolegów – mówił Krzysztof Gawkowski w debacie.