– Dzisiaj mamy do czynienia z kolejnym absurdem, który do życia publicznego wprowadza PiS, próbując w jakiś sposób wyjść z sytuacji, do której sami doprowadzili. Nie ma w Polsce żadnego sporu kompetencyjnego, o którym mówi marszałek Witek. SN ma nie tylko prawo, ale i obowiązek, zgodnie z orzeczeniem TSUE, rozstrzygnąć sprawę legalności działania neoKRS. Tymczasem marszałek Sejmu udając, że jest jakiś spór kompetencyjny, próbuje do TK, który w 2016 roku został przejęty i zablokowany przez PiS, wrzucić sprawę, której ten trybunał nie ma prawa rozstrzygać. Co więcej, należy przypomnieć że ta sytuacja pokazuje tylko i wyłącznie bezsilność ekipy rządzącej, ludzi którzy złamali obietnice reformy wymiaru sprawiedliwości, a zamiast tego zafundowali Polakom ciągły spór i ustawy kadrowe. Całkowitą odpowiedzialność za to, co w tej chwili dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, ponosi już nie tylko minister sprawiedliwości, ale również sam Jarosław Kaczyński, bo przypomnę, że to po jego wizycie w Sejmie doszło do bulwersującej i niespotykanej w hsitorii sytuacji, kiedy polityk PiS, marszałek Sejmu wbrew polskiej Konstytucji próbuje użyć TK do celów politycznych – stwierdził Borys Budka na briefingu w Sejmie.