
Kropiwnicki do Rachonia: Trzeba być przy stole. Jak pana nie ma przy stole, to nie ma pan racji, jest pan w przedpokoju. Jak jest pan przy stole, to zawsze może się pan odezwać, nawet, jak panu nie włączą mikrofonu
– Tak, żeby móc reagować. Trzeba być przy stole. Jak pana nie ma przy stole, to nie ma pan racji, jest pan w przedpokoju. Jak jest pan przy stole, to zawsze może się pan odezwać, nawet, jak panu nie włączą mikrofonu – stwierdził Robert Kropiwnicki w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie „Jedziemy” TVP Info, pytany czy Polski prezydent powinien pojechać do Jerozolimy i siedzieć bez prawa głosu, chociaż trzy dni później są oficjalne obchody w Polsce.
Pytany, czy prezydent miałby naruszyć harmonogram wydarzenia, polityk PO odpowiedział: – Jeżeli byłyby jakieś rzeczy, które szkalują Polskę, to Andrzej Duda zabiera głos jak poważny prezydent, czy na konferencji, czy z boku i mówi o polskiej racji stanu, a tymczasem w ogóle go tam nie będzie. I nikogo nie będzie. I to jest najgorsze. To jest wychodzenie poza politykę zagraniczną.
Więcej z: Live
„Jestem sobie w stanie to wyobrazić, na razie nie mam takich planów”. Mentzen pytany o wspólny front z Braunem
