Czytałem oczywiście ten artykuł w tygodniku „Wprost” i nie wiem skąd pochodzą informatorzy tygodnika, ale na pewno nie są to osoby dobrze poinformowane i na pewno nie są to osoby które wiedzą, jak sytuacja wygląda. Oczywiste jest to, że wiele działań kampanijnych, takich stricte kampanijnych, do których jesteśmy przyzwyczajeni, nie może być finansowane do czasu rozpoczęcia kampanii wyborczej, rozpisania wyborów. Więc nie jest to nic nadzwyczajnego, że nie ma jeszcze billboardów, bannerów, ulotek. To wszystko będzie mogło ruszyć, być przygotowane dopiero wtedy, kiedy zostaną zarządzone wybory – stwierdził Marcin Kierwiński w rozmowie z Piotrem Goćkiem w „Sygnałach dnia” PR1.