– Jeżdżę, spotykam się, mam tu trochę inne podejście niż koleżanki i koledzy z Platformy. Oni mają takie podejście, że teraz nie ma kampanii to my nie możemy robić spotkań, czy realizować działań prekampanijnych. To niech jadą na ul. Nowogrodzką i poproszą jeszcze prezesa Kaczyńskiego, żeby pozwolił im robić spotkania wyborcze. To jest też jeden z powodów dlaczego kandyduję, że kiedyś w Platformie obowiązywało hasło: „Tusku musisz”, a dzisiaj jest: „nie da się, nie mogę, zarobiony jestem” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Kropce nad I.
– Zwołałbym posiedzenie RBN i wyszedłbym z przedstawicielami PiS, PO, Lewicy, Konfederacji i stanąłbym na czele jako prezydent Rzeczpospolitej i powiedziałbym jednym, wspólnym głosem: to jest nasze stanowisko, Polska jest zjednoczona w obronie swojego dobrego imienia, w sprawie polityki zagranicznej, w sprawie historii ale też tak naprawdę przyszłości – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w KnI.
– To jest granie pod prezydenta Dudę, żeby on miał jak największe możliwości jeżdżenia jako prezydent, spotykania się. A wtedy to już jest tryb kampanijny, finansowanie kampanii wyborczej a tak to jest wykonywanie mandatu prezydenta i też utrudnianie innym komitetom wyborczym: mniej czasu na prezentację, mniej czasu na zbiórkę podpisów. Tak było w wyborach parlamentarnych, żeby jak najmniej komitetów się zarejestrowało. Teraz też będzie skracanie tego terminu i myślę, że pani marszałek ogłosi to w ostatnim możliwym terminie, czyli na początku lutego a nie teraz – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Kropce nad I.
– Wydaje mi się, że pan przewodniczący Kosiniak-Kamysz byłby na pewno dużo trudniejszym przeciwnikiem. Sam zresztą przyznaję, pięć lat temu o tej porze nie wierzyłem, że Andrzej Duda zostanie prezydentem. Miałem poważne wątpliwości, okazało się inaczej. Trzeba o tym pamiętać. Ale też trzeba pamiętać, że zawsze kandydat PSL na prezydenta uzyskiwał dużo gorszy wynik, niż partia polityczna. Dzięki temu mogę spokojniej spać, ale trudno wierzyć, żeby Kosiniak-Kamysz trafił do drugiej tury i zmierzył się z Andrzejem Dudą, bo rzeczywiście wtedy byłby to trudny przeciwnik. Dużo trudniejszy, nie lekceważąc nikogo, niż pani Kidawa-Błońska – mówił Bartosz Kownacki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
– Doskonale to sobie wyobrażam [wejście Kosiniaka-Kamysza do drugiej tury], ponieważ nie takie rzeczy polska polityka widziała. Jeżeli znowu będziemy trzymać się analogii, to także w tym studio musiałem przed wyborami z wieloma osobami rozmawiać czy PSL w ogóle przekroczy próg. Prawie zdobył 10% głosów – mówił Michał Kamiński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
– Istota rzeczy jest taka, że w dniach, w których sytuacja międzynarodowa Polski wobec narastającej, bardzo silnej, na razie symbolicznej agresji Rosji przeciwko Polsce, powoduje, że powinniśmy przede wszystkim szukać sojuszników. Rząd polski prowadzi politykę, która nie wynika z żadnych doraźnych potrzeb narodu polskiego, tylko jest spełnianiem pewnego ideologicznego widzimisię przywódców partii PiS i wprowadzają tę walkę z niezależnymi sądami – mówił Michał Kamiński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
– Pan marszałek Grodzki w tej chwili stworzył, uzależnił pracowników kancelarii [Senatu]. Taka tuba propagandowa pana marszałka Grodzkiego, ale również Platformy Obywatelskiej. To jest takie przykre, bo urzędnikami stali się politycy, a przecież nie zmienią swoich poglądów z dnia na dzień – mówił Stanisław Karczewski w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Sędzia, który zostaje wybrany do Izby Dyscyplinarnej, jest niezależny – mówił Stanisław Karczewski w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Przeniosę to inaczej, powiem teraz o senatorach. Oczywiście też pani redaktor czy ktoś inny może mieć zastrzeżenia do tego, ale wybór senatora. Senator jest niezależny, chociaż jest w partii politycznej, ale też podejmuje swoje decyzje, tak jest również w wymiarze sprawiedliwości. Sędzie według własnego sumienia, wiedzy, doświadczenia podejmuje decyzje – dodał Karczewski.
Wniosek KE dotyczy skargi z 10.2019 r. Rząd podtrzymuje liczne argumenty potwierdzające zgodność rozwiązań z prawem UE. Wskazujemy również na konieczność zapewnienia skutecznego realizowania wymiaru sprawiedliwości oraz niezależność krajów UE w zakresie regulacji w tym obszarze.
— Piotr Müller – rzecznik rządu (@PiotrMuller) January 14, 2020
Na kolegium komisarzy w Strasburgu zapadła decyzja o wniosku do TSUE o zamrożenie obowiązujących przepisów o dyscyplinowaniu sędziów w ramach skargi KE jaka jest rozpatrywana w Luksemburgu.
— Dorota Bawolek (@DorotaBawolek) January 14, 2020
.@EU_Commission decided to apply to ECJ for granting #InterimMeasures in a pending case re Polish disciplinary regime. The scope of the application is yet unknown but it's said it concerns, among other things, suspension of all activities of the Disciplinary Chamber https://t.co/jPpXD7W3h8
— Patryk Wachowiec (@PatrykWachowiec) January 14, 2020
– To zasługa przede wszystkim pracowitości i zaradności Polaków i nasz wspólny sukces. Mój rząd będzie robił wszystko, by rok 2020 był jeszcze lepszy, a polskie firmy kreatywnością, ciężką pracą i brakiem kompleksów zdobywały zagraniczne rynki. Jak wspominałem wielokrotnie – kapitał ma narodowość. Postarajmy się, by była to narodowość polska! – napisał premier Mateusz Morawiecki na Facebooku.