Mucha: Nie ma obiektywnie potrzeby i nie było potrzeby zwoływania RBN
– To nie jest taka sfera, gdzie my potrzebujemy jakiegoś teatru politycznego, a niestety takie mam wrażenie, że kandydaci w wyborach prezydenckich, niektórzy, opozycyjni w sposób taki bardzo wyraźny w tej sferze polityki zagranicznej próbują budować jakieś zainteresowanie medialne. To nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby państwo polskie działało sprawnie, żeby władza wykonawcza mogła się porozumieć. Taką formułą porozumienia w ramach władzy wykonawczej jest niewątpliwie Rada Gabinetowa i tutaj rada się odbyła. To była możliwość analizy sprawy także pod różnymi względami, kontekstami. Nie tylko w tym sensie bezpośrednim, bezpieczeństwa, ale także wszelkich konsekwencji gospodarczych, społecznych, innych aspektów, które wchodziły w grę, jeżeli chodzi o sytuację tych tematów, które były omawiane, czyli sytuacji na Bliskim Wschodzie, także w kontekście bezpieczeństwa energetycznego i innych wymiarów, ale także jeżeli chodzi o politykę historyczną Polski i to się toczy. Natomiast prezydent nie będzie uczestniczył ad hoc w jakichś takich działaniach politycznych, które mają służyć temu, żeby ten czy inny kandydat opozycji medialnie promował swoją osobę. Przyjmując założenie dobrej wiary polityków opozycji, trzeba powiedzieć: nie ma obiektywnie potrzeby i nie było potrzeby zwoływania RBN – stwierdził Paweł Mucha w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.
Więcej z: Live

„Wzywam wszystkich, którzy kochają Polskę”. Tusk apeluje o udział w marszu i wyborach
Szefernaker: Będziemy zabiegać także o tych, którzy nie poszli w I turze
