„Gdyby zaprosił [prezydent Andrzej Duda] prezydenta [Putina] do Oświęcimia, do Polski i prezydent Putin by nie przyjechał, sytuacja byłaby odwrotna. My bylibyśmy w sytuacji tego, który zaprosił, ale prezydent Putin nas zlekceważył. Oczywiście, że tak [prezydent Putin przed ostatnimi atakami na Polskę powinien być zaproszony do Auschwitz]. Przypomnę, że jak organizował uroczystości pan prezydent Komorowski, wyglądało to zupełnie inaczej. Sprawa z Izraelem, która się ciągnie od nieszczęsnej ustawy o IPN-ie, to jest porażka polskiej dyplomacji” – mówił w rozmowie Moniką Olejnik w „Kropce nad i” w TVN24 marszałek Senatu Tomasz Grodzki.