Senat powinien się zajmować tym, do czego jest powołany. Senat nie jest MSZ-em. Pan marszałek [Grodzki] ma różne kłopoty, z których powinien się wytłumaczyć opinii publicznej, a także senatorom i nie uważam, żeby to był dobry moment na jego podróże. Nie wiem, co tam chce za granicą zrobić. Skarżenie się na to, że byli pacjenci go oskarżają, przed europejskimi politykami, wydaje mi się mało poważne – stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.