Z jednej strony [prezydent] sam może się spotykać z innymi głowami państw, może też w tym zakresie wykazywać szereg inicjatyw, ale ma również prawo do zatwierdzenia osób na stanowiska ambasadorów. To bardzo istotne narzędzie. W tym zakresie prezydent, gdyby był niezależny, gdyby nie musiał słuchać pleceń szefa partii, zapewniam państwa: na pewno nie będę słuchał i oczywiście będę zapraszał wszystkich liderów partyjnych do siebie do Pałacu [Prezydenckiego], ale to tam będziemy rozmawiać – stwierdził Jacek Jaśkowiak w trakcie debaty Platformy Obywatelskiej.