Tusk: Obiecałem i tutaj w jakimś sensie pierwszeństwo będzie miała kobieta, bo obiecałem Kidawie-Błońskiej, że będę ją wspierał z całego serca, zanim pojawiła się kandydatura Jaśkowiaka
– Chyba rzeczywiście jednak ta pierwsza tura będzie tą formą realnych prawyborów i ważne jest, żeby ci, którzy nie chcą kontynuacji tej prezydentury, która momentami wydaje się – powiem brutalnie – karykaturą prezydentury przez tę nadzwyczajną zupełnie podległość prezydenta wobec PiS-u i prezesa Kaczyńskiego, więc tak czy inaczej z pełnym przekonanim zagłosuję w II turze z pełnym przekonaniem na kandydata opozycji i proponowałbym, żeby przyjąć oczywiście dla tej części, która podziela mój pogląd, żeby przyjąć tę zasadę jako oczywistą – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.
– Jak wiemy, jesteśmy przed rozstrzygnięciem tej kwestii [kandydata PO] i nie chciałbym tu wpływać własnym publicznym sądem na ten temat. Nie jest to ucieczka od odpowiedzi na to pytanie. Jestem przekonany, że Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak mają, to są różne atuty, ale oboje mają poważne szanse żeby… Obiecałem i tutaj w jakimś sensie pierwszeństwo będzie miała kobieta, bo obiecałem Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, że będę ją wspierał z całego serca, zanim pojawiła się kandydatura Jacka Jaśkowiaka. Więc niestety nie będę w tym czasie w Polsce. Będę w Polsce, ale dopiero wieczorem tego samego dnia. Tak się ułożyły obowiązki, ale z równą satysfakcją przyjmę inny werdykt, bo znajduje dobre powody, żeby wspierać i Małgorzatę Kidawę-Błońską i prezydenta Jaśkowiaka w tych wyborach – mówił dalej.
Więcej z: Live

Kaczyński: Jest lepiej niż było w planie
Bosak: Druga tura jest do wygrania
