Nigdy nie ma słodkiej pewności wygranej, bo wybory to zawsze walka, gra, ale jestem przekonana, że moja pozycja jest silna. Nie miałam być [kandydatką bezkonkurencyjną]. Prawybory są taką szansą ożywienia naszej formacji i widzę, że to się dzieje. Po wyborach, po tej walce wydarzyło się kilka bardzo dobrych rzeczy. Pierwsza, że moje koleżanki i koledzy w tych wyborach jak nigdy, kandydaci niezależnie od miejsca na liście, nawet na tych dalszych miejscach, robili świetne wyniki. Niektórzy podwajali w trudnej sytuacji wyniki z poprzedniej kadencji. Czyli pokazała energię i chęć walki. To bardzo dobre, a prawybory pozwolą nam, że wszystkie struktury będą się spotykać i to dobre przygotowanie także do wyborów w partii, które będą w styczniu – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.