
Woś: To jest marsz PO w 2006. Portret Lecha Kaczyńskiego na szubienicy. To też jest skandaliczne. Kajdanowicz: Ale zaraz, wtedy prokuratorem generalnym był chyba Ziobro?
– To jest marsz Platformy Obywatelskiej. Przepraszam, że w takiej jakości – mówił Michał Woś w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.
– Też powinien złożyć doniesienie wtedy do prokuratury – stwierdził Kajdanowicz.
– I widzą państwo. Portret Lecha Kaczyńskiego na szubienicy. To też jest skandaliczne. Wtedy pan odpowiadał za wymiar sprawiedliwości – zwrócił się Woś do Budki.
– W 2007 – odparł Budka.
– Nie no, potem, ale 2006 rok – mówił dalej Woś.
– Trochę się pan zapędza – stwierdził Budka.
– Ale zaraz, wtedy prokuratorem generalnym był chyba Zbigniew Ziobro? To jest zarzut do Ziobro? – zauważył dziennikarz.
– Właśnie o to chodzi, że wtedy prokuratura miała takie przepisy, jakie miała teraz, czyli oceniła zachowanie nagannie, jeżeliby miała ocenić, natomiast prawo zmusza do tego, żeby groźba była obiektywna i w tym przypadku obiektywnej groźby nie stwierdzono, natomiast tam gdzie były maile, postępowanie dalej jest prowadzone – odparł Woś.