Jeżeli spojrzymy na ten fragment, w którym TSUE mówi o tym, że Sąd Najwyższy powinien sam spojrzeć na te kwestie, w których zadał pytania prejudycjalne, to moim zdaniem można się w tym dopatrzeć takiego, w jakimś sensie ukrytego stanowiska Sądu Najwyższego, że po prostu te sprawy, o które Sąd Najwyższy zadał pytania czy niektórzy sędziowie SN, to tak naprawdę są kwestie, które są kwestiami politycznymi, które powinny zostać rozstrzygnięte w naszym kraju – mówił prezydent Andrzej Duda po exposé premiera.