Przygniatająca większość uwag, w szczególności ze strony opozycji, jest całkowicie oderwana od rzeczywistości Unii Europejskiej dzisiaj. Prawda jest taka, że od 10 lat środek ciężkości podejmowania decyzji, często w sprawach bardzo szczegółowych, przenosi się do Rady Europejskiej, gdzie Polska jest reprezentowana przez premiera. Bez tej decyzji Polska byłaby jednym krajem w UE, gdzie nie ma bezpośredniego unijnego zaplecza. Jestem zdziwiony, że osoby nawet blisko będące spraw europejskich powtarzają rzeczy, które może miałyby sens 10-15 lat temu” – mówił w rozmowie z Beatą Michniewicz w radiowej Trójce wiceminister Konrad Szymański.