– Tak bym tego nie nazwał [że zwycięstwo PiS jest pyrrusowe], natomiast na pewno mam poczucie, że dało się zrobić więcej i że z naszego horyzontu ucieka nam najważniejszy proces, który w tej chwili dzieje się w Polsce. Z horyzontu szeroko rozumianej prawicy, ale tak naprawdę z punktu widzenia dobra Polski i nie ukrywam, że na tym mi i mojemu środowisku najbardziej zależy. Dla mnie teraz najistotniejsze jest to, nie to, co tam się mówi w mediach, że stanowiska dla Ziobry wicepremiera, od razu to dementuję. Nie jesteśmy tym zainteresowani. To, co nas interesuje, to jaki będzie plan na przyszłe 4 lata rządzenia Polską, bo rzeczywiście jest tak, że z jednej strony mieliśmy obiektywne, świetne wskaźniki gospodarcze, sukcesy gospodarcze, sukcesy socjalne, sukcesy również w polityce zagranicznej, zniesienie wiz, komisja dla Wojciechowskiego, bardzo słabą opozycję, a mimo to partie opozycyjne zdobywają większość głosów, lewica wchodzi wzmocniona do Sejmu po 4 latach, kiedy jej nie było. Trzeba sobie dzisiaj zadać pytanie: dlaczego tak się stało? Moim zdaniem stało się tak dlatego, że odpuściliśmy w rozliczaniu III RP w wielu miejscach i trwa proces, ja to nazywam wrogiej socjalizacji społeczeństwa – stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

– Ten proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa polega na tym, że przekształca się pod względem świata wartości społeczeństwa z wolnościowo konserwatywnego na społeczeństwo lewicowo, a w niektórych przypadkach można powiedzieć nawet lewackie. Trwa proces socjalizacji społeczeństwa i chcę powiedzieć na czym on polega. On polega na tym, że w tej chwili w Polsce postawy większości społeczeństwa kształtują media, które są w większości liberalno-lewicowe, lewicowe uniwersytety i to proces, który jeżeli my nie znajdziemy jakiejś recepty na ten proces, to za 4 lata ten proces wypuści kilka milionów nowych młodych ludzi i prawica nie tylko że zostanie zmieciona z  Sejmu, ja tak uważam, ale żeby w ogóle dostać się ponownie do władzy, to będzie musiała sama zamienić się na lewicę, tak jak stało się to w Wielkiej Brytanii – mówił dalej europoseł PiS.