Powtórzę to, co mówię na każdym spotkaniu, a jeszcze dzisiaj będę miał trzy. Otóż nie sondaże wygrywają wybory. Wybory wygrywa się przy urnach. Trzeba do tych urn pójść. I to taki apel bardo gorący. Każdy, kto chce nas poprzeć, powinien pójść do urny i starać się do ostatniej chwili mobilizować innych, począwszy od rodziny, a skończywszy nawet na osobach przygodnie gdzieś spotkanych, co do których można mieć przypuszczenia, że byłyby gotowe poprzeć listę nr 2. To naprawdę dzisiaj niezmiernie ważne. Jeżeli się zmobilizujemy, to wygramy, ale wygrywa się przy urnach i nawet najlepsze sondaże nic tutaj w gruncie rzeczy nie rozstrzygają – stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke w „Sygnałach dnia” PR1.