
Wałęsa: Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, a oni zrobili z niego bohatera. On w środku stanu wojennego zakłada SW. Co to było? Zdrada. Zdrajca. Nie mówiłem o tym, bo wiedziałem że on sobie nie nakozaczy, bo nie za dużo potrafi
„Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić, a co oni z niego robią? Bohatera. A on w środku, stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on, kozak, zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę panów! Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to. Dlaczego o tym nie mówiłem? A po co? Wiedziałem, że on sobie nie nakozaczy, bo nie za dużo potrafi i nic nie zrobi, więc olaliśmy to. Dzisiaj oni za bohaterów się mają, a oni chcieli nas rozbić. To przecież my zwyciężyliśmy, tą dużą Solidarnością, kompromisami, bo inaczej nie dałoby się zwyciężyć” – mówił podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie były prezydent Lech Wałęsa.
Więcej z: Live

Polityczny plan wtorku: Trzaskowski w Krakowie, Nawrocki w Zabrzu, Q&A z Mentzenem, Hołownia na Podlasiu, rząd znów o deregulacji
Hołownia: Każdy państwa głos to bezcenna cegła, możecie zdecydować czy będziecie chcieli budować z niej mur czy dom

Mentzen: Nie musimy się we wszystkim zgadzać, ale dla wszystkich byłoby dobrze, gdyby wreszcie udało się rozbić duopol PiS i PO
