– Pod Bobolicami podeszła do mnie matka kilkorga dzieci, która nigdy nie przychodziła na tego typu spotkania i powiedziała: wie pan, ja po raz pierwszy pójdę na wybory, bo po raz pierwszy mnie na więcej rzeczy stać, ten rząd nam dał godność, w naszym sklepie po raz pierwszy nie ma zeszytu. Ile polskie dzieci dostały od państwa kiedy pan był posłem i zanim pan siedział na stołku dyrektora basenu u pani Zdanowskiej?- mówił Paweł Szefernaker w Woronicza 17.