Czy nasza miłość do ciebie jest silniejsza niż śmierć. Tak. Tak wierzyłeś i ja tak wierzę. Twoje czyny, twoje dobro, wszystko co zostawiłeś nam w szerszym i w węższym wymiarze jest silniejsze do śmierci. Ziarno, które zasiałeś, wydało plan stukrotny. Czerpałeś to ziarno z naszej chrześcijańskiej wiary, naszej europejskiej kultury, tradycji, nauki – mówił Mateusz Morawiecki podczas uroczystości pogrzebowych Kornela Morawieckiego.

Ojciec wierzył, że człowiek i społeczności, że Polacy, możemy wybić się ku wielkości. Sławny wódz mawiał, że już samo dążenie do wielkich celów jest wyrazem największego męstwa. Ojciec zawsze właściwie takie cele miał na uwadze – mówił dalej premier.

Dziękuję Bogu za to, że miałem, że mam takiego ojca. Ale nie umarłeś cały. Tak jak powiedziałem wielkie czyny, wielkie dzieła. Wielkie przez to, że dotyczą każdego najmniejszego człowieka, dają jemu dobro, mogą przetrwać ponad czasem – dodał.

Płaczemy po tobie mój kochany. Płaczą po tobie modrzewie i lipy, które sadziłeś, płaczą sady, które grodziłeś, płaczą pszczoły, które karmiłeś, płaczą księgi, które czytałeś. Płaczemy my. Ale w tych łzach, tak jak tego pragnąłeś, niesiemy dalej Polskę. Jak żagiel, jak płomienie. Niesiemy ją ku przyszłości. Ku nowym obszarom, nowym epokom, nowym wyzwaniom. Polskę wolną i czystą jak łza. Polskę prawą i sprawiedliwą. Na pożytek nam i przyszłym pokoleniom. Na chwałę Bogu – zakończył Mateusz Morawicki.