Nie, nie było takiego standardu wcześniej. Dlatego że różne rzeczy wypływały, bardzo różne, różne afery, zresztą nasi poprzednicy słynęli z tego, że były różnego rodzaju afery i takiego standardu nie było, żeby tak szybko zdymisjonować osobę. On [Zbigniew Ćwiąkalski] podał się [do dymisji] po trzecim samobójstwie. On publicznie po drugim powiedział, że już nic takiego się nie będzie działo, a stało się. A podał się do dymisji w trochę dziwnym okolicznościach, bo on podał się do dymisji, ale przyjmował, że pan Tusk tego nie przyjmie, a przyjął – stwierdził Michał Wójcik w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.