– Po wczorajszym występie potrzebuje naszego życzliwego wsparcia pomimo różnic jakie są między nami, choć wychowany w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym, jako sędzia w latach 80-tych orzekał. Widać PiS-owi ta jego historia nie przeszkadza, skoro wzięli go na najemnika. Dramatyczny obraz, jak mi opowiadał Krzysztof Hetman czy Jarosław Kalinowski tego przesłuchania. Na piśmie nie odpowiedział czy powinny być wyrównane dopłaty. Europoseł czeski zadał mu pytanie, to się wymigał, mowiąc, że to kompetencja Parlamentu i Rady Europejskiej. PiS tylko o tym mówi, nie wykonali nawet ruchu – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Kropce nad I.