Pani Kidawa-Błońska, którą lubię i szanuję, spełniła właściwe swoją rolę. Tzn. wymieniła, starała się wymienić lidera niepopularnego, przy którym notowania Platformy raczej spadały, niż rosły. W związku z tym myślę, że nie chodziło o to, żeby panią Kidawę pokazać, tylko żeby pana Schetynę schować – mówił Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.