Od samego początku, kiedy właściwie już zdecydowałem się pracować w rządzie, zdecydowałem się tę kamienicę sprzedać. Znalazłem z ogłoszenia najemcę, młodego człowieka, który zdecydował się właśnie prowadzić działalność hotelarską i taką umowę z nim podpisałem. I zarazem umowę przedwstępną, że ją kupi. Niestety po dwóch czy trzech latach nie dostał kredytu, wycofał się z tego. Ja tymczasem byłem zajęty całkowicie w Warszawie, po 4-5 godzin tylko spałem, sukces ewidentny, bo przecież gdybyśmy nie utworzyli Krajowej Administracji Skarbowej, nie uszczelnili systemu podatkowego, nie walczyli skutecznie z mafiami paliwowymi, ale nie tylko, to tego sukcesu byśmy nie osiągnęli. Nie miałem czasu, nie jeździłem prawie w ogóle do Krakowa. Rzadko się spotykałem nawet w własną żoną, a w międzyczasie chciałem aby ta kamienica była sprzedana. I udało mi się w ostatnich tygodniach, miesiąc temu. Ta kamienica została sprzedana i sprawa jest zamknięta – stwierdził Marian Banaś w rozmowie z Edytą Lewandowską w „Gościu Wiadomości” TVP Info.