Zrobimy wszystko, żeby Polacy wiedzieli, że ten wybór należy do nich. Że to oni w wyborczym długopisie, na karcie wyborczej będą decydować. Czy akceptują, że ten, który ma być odpowiedzialnym za bezpieczeństwo instytucji państwa, za transparentność, przejrzystość, za przyzwoitość i uczciwość, robi interesy z tymi, którzy mają powiązania, jak widzieliśmy wczoraj, z układami mafijnymi. Czy to jest tak, czy to jest normalne, że były szef KAS, były minister finansów, obecnie szef NIK ma kłopoty z oświadczeniem majątkowym, jest oskarżany czy obwiniany o nepotyzm, a jego oświadczenie majątkowe bada CBA już czwarty rok. Czy to jest normalne, że ten człowiek awansuje i jest odpowiedzialny za tak ważne rzeczy? Nie, to nie jest normalne. Tak jak nie jest normalne, że szefem czy dyrektorem kurnika zostaje lis. Bo to dzisiaj ta historia. To historia o osobie, która tak bardzo zaangażowana w niejasne, nieprzejrzyste interesy, dzisiaj zostaje szefem NIK. A ci, którzy go wskazują, Kaczyński i Morawiecki, razem z całym rządem, koordynatorem ds. służb, szefem MSWiA, oni wszyscy mu gratulują. To ich człowiek w ważnym miejscu, które jest odpowiedzialny za tę patologię, który musi to udowodnić, ale przed udowodnieniem, że nie jest za patologię odpowiedzialny, musi zrezygnować ze swojego stanowiska. Natychmiast. Jeżeli nie będzie tej dymisji, o którą będziemy się dopominać codziennie, do końca kampanii wyborczej, a także po niej, jeżeli jej nie będzie, to znaczy że PiS, Kaczyński i Morawiecki, mają wiele do ukrycia. Jeżeli mianują taką osobę na szefa NIK, to znaczy że są częścią tego patologicznego, mafijnego układu. I z tym układem skończymy 13 października – stwierdził Grzegorz Schetyna na konwencji w Jeleniej Górze.