– W dwóch częściach odpowiem na to pytanie. Pierwsza część dotyczyła Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, pani marszałek, Małgosi, bo jesteśmy na ty, bardzo ją cenię i lubię, bo to dobra osoba. I to ocena osobista. A druga jest oceną polityczną. Rozumiem że przez 4 lata krytykuje się sposób sprawowania rządu. Rządzenie z tylnego siedzenia przez zwykłego posła, który jako szef partii nie bierze odpowiedzialności za siebie i ten sposób mi się nie podoba. Uważam zupełnie inaczej. Że Polsce trzeba przywrócić normalność. To zabieg marketingowy, który był już stosowany przez Jarosława Kaczyńskiego, teraz jest powielony przez Grzegorza Schetynę. Ja biorę 100% odpowiedzialności. Jeżeli jestem szefem partii, to my jak w PSL wybieramy szefa, to jesteśmy przekonani o tym, że jest gotowy do sprawowania najważniejszych urzędów, jeżeli obywatele nam te urzędy i te stanowiska, miejsca w których się sprawuje władze, powierzą. Więc to jest przywracanie normalności, bo dzisiaj jest sytuacja nienormalna, że szef partii, który podejmuje decyzje, nie jest premierem – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.