– Katastrofa ekologiczna to nie jest zbyt przesadne określenie, tym bardziej, że nie ma końca zrzutu tych ścieków. Mówi się, że kilka tygodni, kilka miesięcy, to co? Oznacza to, że zniszczymy tę Wisłę? – mówił Henryk Kowalczyk, minister środowiska w Gościu Wiadomości.