To nie jest przyznanie się do błędu. To jest przyznanie społeczeństwu, że słuchamy. Zostało to źle odebrane przez społeczeństwo, chociaż poprzednicy latali też bardzo w różnych okolicznościach. Nawet puste samoloty leciały za premier Kopacz, kiedy – jak niektórzy mówią – dokonywała inspekcji kotlecika w [pociągu]. Wtedy to nie wzbudzało takiego zainteresowania i poruszenia. Dzisiaj społeczeństwo wymaga, żeby była większa klarowność, przejrzystość” – mówił w radiowej Jedynce minister Marek Suski.