– Dlaczego mamy jechać do Białegostoku, jak jesteśmy w Warszawie? – stwierdził Andrzej Halicki w „Ławie polityków” TVN24. Jak dodał:
„Organizatorzy tego wiecu, bo to nie marsz, prosili żeby go nie upartyjniać, natomiast jeżeli chodzi o obecność, zawsze jesteśmy po stronie słabszych. I tak wczoraj w Warszawie byli i radni i posłowe, jeden z nich zabrał głos, Michał Szczerba, tak zawsze będziemy po stronie słabszych, natomiast nie można wpisywać się w retorykę konfrontacji i robić z tego partyjnego starcia”
– Najważniejszym jest to, żeby wypełnić tego rodzaju tendencje kartką wyborczą, bo to będzie najważniejszy marsz – po strefę wolną od głupoty i faszyzmu – zaznaczył polityk PO.