To emanacja rozpasania tej władzy. To przykład, który pokazuje całe rozumienie państwa. To przykład Beaty Szydło, która wychodzi na mównicę sejmową i krzyczy: nam się te pieniądze należały. To kolumny tych samochodów jeżdżące po polskich drogach na bombach, na sygnałach. To marszałek Karczewski. Był taki zarzut do marszałka, że zamieszkał w rządowej wilii. Dlaczego marszałek Senatu mieszka w rządowej wilii na Parkowej? Marszałek odpowiedział: ta willa stała pusta, to sobie w niej po prostu zamieszkałem. To przykład Kuchcińskiego, który się odgradza, zagradza. Teraz już dziennikarze i urzędnicy nie mogą przejść korytarzem sejmowym – stwierdził Bartosz Arłukowicz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.