– Pan prezydent mija się z prawdą, bo przypadków sędziów, którzy orzekali w sposób karygodny w czasie Stanu wojennego nie ma w Sądzie Najwyższym. Chcę przypomnieć, że w 1990 roku SN został od nowa posadowiony. To jest teraz nowa mantra, że jesteśmy postkomunistami. Tak samo jak chciało się mnie wprowadzić w krąg PZPR, że tam gdzieś stałam przy Gierku. To są fake newsy, ale ludzi to zafascynowało – mówiła Małgorzata Gersdorf w Kropce nad I.