Dobrze, że pani do tego nawiązała [o wypowiedzi o cyrku]. To dobra okazja, żeby to wyjaśnić. Byłem w jednej z konkurencyjnych stacji radiowych, dziennikarz kilkakrotnie użył tego słowa. Zrozumiałem to określenie nie do całości strajku, tylko do tych incydentów i takich niepoważnych, satyrycznych zachowań niektórych nauczycieli. Szanuję prawo wszystkich do strajku, także i prawo nauczycieli do strajku. Jeżeli poczuli się nauczyciele w ten sposób źle potraktowani, to oczywiście przepraszam za to słowo. Ono zostało użyte machinalnie, powtórzyłem po prostu po dziennikarzu. Nauczyciele, tak jak inne grupy zawodowe, mają prawo do strajku, zapewnia im to polskie prawo, my to prawo szanujemy, natomiast część zachowań strajkujących nauczycieli była po prostu niepoważna – stwierdził Dariusz Piontkowski w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.