
Mazurek o swoich słowach pod adresem Skowrońskiej: Powiedziałam, że mam dużo wyrozumiałości dla takich blondynek jak ona, bo jest blondynką. To nie jest moja opinia. Nie mam za co przepraszać, bo stwierdziłam fakt
„Powiedziałam, że mam dużo wyrozumiałości dla takich blondynek jak ona, bo jest blondynką. To nie jest moja opinia, tylko stwierdzenie faktu” – mówiła w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wicemarszałek Beata Mazurek.
„Moim obowiązkiem jest przeprowadzenie spokojnie obrad, a to uniemożliwiała mi poseł Skowrońska, nie stosując się do moich próśb, które pod jej adresem padały. W polityce trzeba mieć twardą skórę. Ja bym chętnie zapytała poseł Skowrońską, czy ona się podpisuje pod haniebnymi billboardami, które Koalicja Europejska w Polsce wywiesza na nasz temat, między innymi mój” – dodawała.
„Ja nie mam za co [przepraszać], bo stwierdziłam fakt” – odpowiadała na pytanie dziennikarzy, czy zamierza Skowrońską przeprosić.
Więcej z: Live

„Potrafił jak nikt”. Tusk komentuje wystąpienie Dudy
