
Szydło: Zaczynam się zastanawiać, jaki naprawdę jest cel strajku wywołanego przez ZNP. Nasuwa się przypuszczenie, że bardziej chodzi o politykę, niż o oświatę
– W czasie naszych rozmów w RDS ciągle słyszeliśmy „nie”. Każda propozycja rządowa, a było ich kilka, była odrzucana. Teraz słyszymy, że ZNP nie chce brać udziału w okrągłym stole. No więc zaczynam się zastanawiać, jaki naprawdę jest cel strajku wywołanego przez ten związek. Nieodparcie nasuwa się takie przypuszczenie, że bardziej chodzi o politykę, niż o oświatę. Jeżeli nie ma żadnej woli rozmowy i wyjścia z kryzysu, który dotknął polską szkołę i zaostrzanie tylko i wyłącznie tego strajku… Też mam wrażenie, że ten strajk zaczyna się przewodniczącemu Broniarzowi trochę spod kontroli wymykać. Dlatego że w tej chwili jego chociażby sformułowania czy zwrócenie się do rad pedagogicznych, żeby jednak była prowadzona klasyfikacja dla maturzystów, a odzew jest negatywny. Pytanie czy pan Broniarz już zbyt nie podpalił tej sytuacji i czy on jeszcze to kontroluje – stwierdziła Beata Szydło w rozmowie z Dorotą Łosiewicz w „Kwadransie politycznym” TVP1.
Więcej z: Live

Polityczny plan wtorku: Nawrocki na Jasnej Górze, pożegnanie Dudy z wojskiem, tajne obrady Sejmu ws. Macierewicza, posiedzenie rządu
„Jestem tego zwolennikiem”. Żurek o odszkodowaniach „neo-sędziów” na rzecz Skarbu Państwa
