Proces legislacyjny trwa dłużej [niż 1,5 godziny]. To nie jest tylko Sejm. Jest Senat i podpis prezydenta. Wszystkie [prace] odbywają się zgodnie z obowiązującym prawem. Rzeczywiście, jest to tryb ekstraordynaryjny, bo sytuacja jest ekstraordynaryjna. Kto mógł przewidzieć, że część związkowców, dosyć cynicznie wykorzystanych przez nich nauczycieli, weźmie uczniów klas maturalnych na zakładników i doprowadzi do sytuacji, gdzie nie mamy pewności, że matury się odbędą?. Stąd decyzja premiera Morawieckiego, że trzeba stan niepewności przeciąć i zmienić prawo w taki sposób, żeby matury mogły się odbyć” – mówił na konferencji w Sejmie minister Michał Dworczyk.