– Ten spór nie toczy się o wymiar sprawiedliwości, tylko czy mamy prawo do prowadzenia na tyle samodzielnej polityki jak inne kraje w UE. Izba dyscyplinarna ma realnie rozliczać sędziów, którzy mają największą władzę w Polsce, większą niż politycy, to oni mogą komuś odebrać dziecko. Kasta uniewinnia sędziów złapanych na złodziejstwie na gorącym uczynku. Mamy rzeczywiście inny pogląd na wymiar sprawiedliwości, bo uważamy, że sędziowie nie mogą kraść czy oddawać nieruchomości w Warszawie ludziom, którzy dawno nie żyją – mówił Patryk Jaki.