– Żona nie strajkuje. Solidarność z mężem i nieakceptacja formy strajku, jeżeli chodzi o egzaminy, ponieważ mamy syna, który chodzi do ósmej klasy i chciałbym jako rodzic wiedzieć i chciałbym żeby dziecko przystąpiło do egzaminu ośmioklasisty. [Żona] nie jest zadowolona [z zarobków]. Mogę dokładnie powiedzieć po ostatnich podwyżkach. Dla mojej żony wynosiły niecałe 130 zł netto. To jednak była podwyżka. Na rękę [zarabia] 2743 zł, jeżeli dobrze pamiętam. Uważam że za mało. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości i podczas tych negocjacji nikt nie mówi, że nauczyciele zarabiają godnie, bo zarabiają za mało – stwierdził Andrzej Dera w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.